Niełatwo jest nam czasem oderwać się od własnych myśli. Często są nawet bardziej wciągające niż internet, telefon, czy programy telewizyjne. Dlatego większość z nas może mieć problem, by znaleźć lukę pomiędzy ciągłym bleblaniem w głowie, a ciszą.
Oczekiwania, a rzeczywistość
Narzekanie na swój los i obsesyjne skupianie się na własnym wizerunku, a w szczególności na swoich wadach, to choroba mentalna XXI wieku. Jednak czy jesteśmy w stanie pozbyć się nawyku wciągania w grę umysłu?
Z powodu nadmiernych przemyśleń możemy nabawić się uczucia odrealnienia. Może się nam nawet wydawać, że świat oszalał. Ale właściwe to kto, my czy oni? Oczekiwania generują nadmierny potencjał energetyczny.
Przez to odczuwamy w naszym ciele napięcie i złość z powodu tego, że nie jest tak, jakbyśmy chcieli. W ten sposób wprowadzamy w siebie negatywny potencjał, który objawia się później w postaci autodestrukcji.
Nadinterpretacja rzeczywistości tworzy schematy myślowe, automatycznie realizowane przez naszą podświadomość. Niekorzystne doświadczenia powstają na skutek działania z pozycji braku. Wynika to z niedostatecznej akceptacji i przyzwolenia na swobodny rozwój sytuacji.
W tym wypadku należy skupić się na płynięciu z prądem życia, czyli pozwoleniu sobie na to, by wszystko działo się samoistnie. Właśnie poprzez swoją obecność stwarzamy pole do manifestacji nowych sytuacji w życiu.
Dzięki niej, bez wysiłku reagujesz na to, co jest. Brak oporu to naturalny stan bycia, gdyż tylko umysł tworzy opór i jego niekończące się dywagacje. Jeśli czujesz, że napotykasz opór – jest to wskazówką, by zwrócić uwagę na swoje przekonania.
Podświadome wzorce, wzmocnione przez systematyczne powtarzanie destrukcyjnych mantr, są źródłem naszych problemów. Przez to zaczynamy robić coś na siłę, a takie działanie wprowadza nas w spiralę cierpienia. Zaufanie do tego co jest, uzdrawia Twoje relacje z otoczeniem. W ten sposób to, co jest zgodne z Tobą, zagości w Twoim życiu na stałe.
Trzy Jaźnie człowieka
Działanie świadomości, podświadomości i nadświadomości można porównać do funkcjonowania piętrowego budynku. Na samym dole znajduje się podświadomość, czyli moc stwórcza i emocjonalny huragan o ilorazie inteligencji pięciolatka.
Na parterze natomiast mamy świadomość, która postrzega zdarzenia na zewnątrz ciała, posiada wolną wolę i potrafi analizować swoje otoczenie.
Na samej górze znajduje się nad nadświadomość – źródło inspiracji – łącznik z duchowym wymiarem i protoplasta kreacji. Podświadomość jako źródło nawyków i wzorców, przez większość czasu jest aktywna w ciele.
W zależności od standardu zgromadzonych emocji, wszelkich wirusów mentalnych, lęków i jakości przekonań – współpracuje z resztą w akcie tworzenia. Można powiedzieć, że jest jak wielki wór do którego wrzucono całą zawartość naszych doświadczeń i wyciśnięto z nich esencję.
Niemieccy fizycy twierdzą, że Wszechświat składa się z trzech składników: energii, informacji i materii. Komunikacja między Jaźniami polega na przekazywaniu informacji od góry do dołu. Czyli świadomość daje sygnał podświadomości o tym, co postrzega poprzez zmysły.
Ta z kolei, nie widząc tego co świadomość, reaguje zgodnie z tym, co odebrała. Wszystko jest brane jako pewnik pochodzący z naszego pola percepcji. Następnie podświadomość generuje emocję, która odpowiada temu co zaobserwowała świadomość.
Kolejno nadświadomość po otrzymaniu tej informacji, ustala co ma się wydarzyć w przyszłości. Jako nasz Anioł Stóż i źródło najwyższej wiedzy, ustawia doświadczenia w koherencję z innymi.
Według C. G. Junga, pole zbiorowej nieświadomości pośredniczy pomiędzy ludźmi. W pewnym sensie jest ona „tym jednym, co wszystkich obejmuje”, czyli posiada ponad osobistą i ponadczasową naturę.
Świadomy umysł nie ma bezpośredniej możliwości komunikowania się z nadświadomością. Może to zrobić jedynie przez podświadomość, która jest zdolna przesłać komunikat.
Biorąc pod uwagę to, że przez większość czasu działamy nieświadomie, warto praktykować uważność. Dzięki temu nauczymy się wprowadzać korzystne zmiany w życiu.
Prawo rezonansu i relacje międzyludzkie
Co warunkuje korzystny rozwój relacji? Nie zawsze wszystko musi odbywać się po naszej myśli. Przyczyna może tkwić w naszym sposobie myślenia, ale nie tylko.
Podświadome wzorce, schematy działania i nasze motywacje są strukturą nośną. Nakładanie na siebie fal o podobnej częstotliwości, nazywamy interferencją. Warunkiem utrzymania się danej relacji jest wzajemna korelacja czynników tworzących,czyli zgodność wibracji.
Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie. Be the change you want to see in the world. (ang.)
– Mahatma Gandhi.
Oznacza to, że jesteśmy wynikiem naszych codziennych wyborów i podjętych decyzji. Jesteśmy zmianą, którą obserwujemy w naszym życiu. Rezonans to nic innego, jak wzajemna harmonia wibracji. Każda część naszej istoty odpowiada tożsamej cesze u kogoś innego.
Rozwój osobisty z założenia ma tendencję wzrostową. Jednak nie zawsze mamy możliwość przerobienia wszystkich dysharmonii, a w szczególności nie powinniśmy nikogo na siłę zmieniać! Możemy być z kimś zgodni na różnym poziomie.
Nie zawsze musi wszystko do siebie pasować. Jedna osoba może pomóc nam rozwijać pasję, a druga otworzy nas na szerszy wgląd w niektóre sprawy. Ktoś inny będzie naszym przyjacielem, a ktoś inny wrogiem.
Nawet relacja budująca może zawierać niezgodności. Niemniej jednak, możemy zakładać, że jej forma będzie dla nas korzystna, a w późniejszym czasie odsłoni przed nami swoje cienie. Jesteśmy jednocześnie głównymi graczami w swoim życiu i pełnimy pewne role w życiu innych.
Nasza postawa wobec niego kreuje standardy, w jakich będziemy się poruszać. Dlatego korzystne nastawienie wprowadza w nasze życie więcej obfitości. Wibracja ciała, to sposób, w jaki manifestujesz swoją obecność w życiu. Wyciszenie siebie i trzeźwy umysł jest kluczem do czystego wglądu na rzeczywistość. Takim człowiekiem nie targają już emocje.
Robi to, co czuje, co chce, i co mu odpowiada. Bierze aktywny udział w życiu bez szarpaniny. Wszystko odbywa się naturalnie, bez zakłóceń. Następuje akcja i reakcja, bez poprzedzającej tego wcześniej gonitwy myśli czy wewnętrznego sporu.
Architektoniczna struktura Wszechświata
Spójrz na swoje życie jako architekt; jesteś kreatorem swojego życia,a każde Twoje działanie powoduje zmianę w strukturze Wszechświata. Poprzez swoje czyny wprowadzasz potencjał energetyczny w swoim polu morfogenetycznym.
Rupert Sheldrake w książce Nowa nauka twierdzi, że pola morfogenetyczne są polami przyczynowymi. Powstały one w wyniku wzajemnego przenikania się struktur informacyjnych między przedstawicielami każdego gatunku i służą jako schemat form zachowań.
Informacje zawarte w naszych polach morfogenetycznych przekazywane są bez względu na bariery czasowe i przestrzenne. Oznacza to, że wszystkie istoty żywe zawdzięczają swoją budowę i zachowanie odziedziczonej pamięci. Badania wykazują, że ich wpływ jest równie silny z dalekiej, jak i bliskiej odległości.
Najbardziej znanym przykładem jest wyhodowanie kilku pokoleń szczurów, które nauczyły się wydostawać z wodnego labiryntu. W miarę upływu czasu okazało się, że szczury z laboratoriów na całym świecie, bez doświadczeń i ćwiczeń, robiły to coraz szybciej.
Według R. Sheldrake za każdym razem, gdy przedstawiciel danego gatunku nauczy się nowego zachowania, przyczynowe pole tego gatunku zostaje zmienione. Jeśli forma ta jest powtarzana wystarczająco długo, to jego rezonans morficzny wpłynie na funkcjonowanie całego gatunku.
Zgodnie z hipotezą przyczynowości formatywne, pola morficzne działają także poza obrębem mózgu. Rozciągają się w środowisku, łącząc nas z obiektami naszego postrzegania i pozwalając wpływać na nie przez nasze intencje. Dzięki nim możemy wpływać na zachowanie innych ludzi i zwierząt.
Ciekawych informacji na temat wpływu środowiska na nasze życie możemy się również dowiedzieć z badań na komórkach macierzystych. Okazuje się, że w zależności od środowiska w jakim zostaną umieszczone, tworzą one komórki kości, tłuszczu, tkanki mięśniowej, a nawet komórki rakowe.
Zaskakująca jest korelacja wyników eksperymentu na temat kwantowego splątania Einsteina, Podolsk’ego i Rosena, ponieważ wykazuje on istnienie nielokalnych albo subtelnych połączeń pomiędzy odległymi cząsteczkami.
W momencie kiedy zmienimy właściwości jednej z nich, z drugą dzieje się tak samo i to w efekcie natychmiastowym! Analogicznie, nabywając wiedzę o jednej cząsteczce, automatycznie dowiadujemy się o stanie drugiej.
System stanowiłby więc całość i pole formatywne, które organizując zachowanie i własności cząstek, nie mogłoby być przypisane tylko jednej cząsteczce, a jedynie do całości.
W ten sposób coś przytrafiającego się odległym cząsteczkom wpływałoby również na formatywne pole innych cząsteczek. Daje to dowód na niepodważalną cechę Wszechświata, mianowicie , iż realność powstaje w chwili pomiaru.
Oznacza to, że cząstki splątane łączy jakaś głęboka więź, funkcjonująca jak gdyby ponad przestrzenią. Ich zachowanie uzależnione jest od obecności obserwatora, ponieważ dopiero wtedy przejawiają one swoją aktywność.